• Grupa PINO
  • Prv.pl
  • Patrz.pl
  • Jpg.pl
  • Blogi.pl
  • Slajdzik.pl
  • Tujest.pl
  • Moblo.pl
  • Jak.pl
  • Logowanie
  • Rejestracja

The last unicorn

Strony

  • Strona główna
  • info
  • Księga gości

Kalendarz

pn wt sr cz pt so nd
01 02 03 04 05 06 07
08 09 10 11 12 13 14
15 16 17 18 19 20 21
22 23 24 25 26 27 28
29 30 31 01 02 03 04

Archiwum

  • Kwiecień 2009
  • Marzec 2009
  • Luty 2009
  • Grudzień 2008
  • Listopad 2008
  • Wrzesień 2008
  • Sierpień 2008
  • Lipiec 2008
  • Czerwiec 2008
  • Maj 2008
  • Kwiecień 2008
  • Marzec 2008
  • Luty 2008
  • Styczeń 2008
  • Listopad 2007
  • Październik 2007
  • Wrzesień 2007
  • Sierpień 2007
  • Lipiec 2007
  • Czerwiec 2007
  • Maj 2007
  • Kwiecień 2007
  • Marzec 2007
  • Luty 2007
  • Styczeń 2007
  • Grudzień 2006
  • Listopad 2006
  • Październik 2006
  • Wrzesień 2006
  • Sierpień 2006
  • Lipiec 2006
  • Czerwiec 2006
  • Maj 2006
  • Kwiecień 2006
  • Marzec 2006
  • Luty 2006
  • Styczeń 2006
  • Grudzień 2005
  • Listopad 2005
  • Październik 2005
  • Wrzesień 2005
  • Sierpień 2005
  • Lipiec 2005
  • Czerwiec 2005
  • Maj 2005
  • Kwiecień 2005
  • Marzec 2005
  • Luty 2005
  • Styczeń 2005
  • Grudzień 2004
  • Listopad 2004
  • Październik 2004
  • Wrzesień 2004

Archiwum grudzień 2008


# 347

Pierwsze wspólne Święta za nami. Spędzone Teściów w ciszy i spokoju, z przerwami na kilka "nalotów" rodziny i sąsiadek celem obejrzenia i zachwycania się naszym synem :)

Malec nadal ogranicza się do jedzenia, sadzenia śmierdzących kupek i spania, jedynie z tym ostatnim czasami gorzej. Źle sypia późnym wieczorem, czasami nie może zasnąć od 22 do 1-2 w nocy. Możliwe, że zaczęły się tak znienawidzone przez wszystkich rodziców kolki.

Z niecierpliwością czekamy kiedy zacznie bardziej świadomie reagować na otoczenie. Narazie jesteśmy na etapie patrzenia na osoby w pobliżu i w kierunku skąd dobiegają intensywne dźwięki. Przynajmniej tak nam się wydaje :)

Za kilka dni koniec laby, trzeba będzie wrócić do starego rozkładu dnia - dom-praca-sklep-dom, wszystko w trybie ekspresowym... bo teraz kiedy znajomi pytają o powód pośpiechu mówiąc "gdzie się tak spieszysz? Dzieci Ci w domu płaczą?" odpowiedź brzmi - "owszem, tak!" :) I jestem z tego powodu zajebiście szczęśliwym człowiekiem.

30 grudnia 2008   Komentarze (4)

# 346

Ciekawe co pierwsze się skończy: moja siła, zdrowie czy cierpliwość...

Kobieta, która panikuje, szuka problemów gdzie ich nie ma, a do tego kiedy coś sobie wbije do głowy nie można tego wybić (np. że właśnie dzisiaj wyjdzie ze szpitala), jest ciężkie do zniesienia. Jak pomóc? Przecież Jej nie wyniosę. Wiem, że Jej ciężko, mnie też, ale skoro już są w szpitalu, pod ręką lekarzy i pielęgniarek to lepiej żeby zrobili wszystko za jednym razem (badania w sensie) niż potem jeździć po lekarzach i szpitalach z małym.

03 grudnia 2008   Komentarze (6)
Ksiaze | Blogi