# 346
Ciekawe co pierwsze się skończy: moja siła, zdrowie czy cierpliwość...
Kobieta, która panikuje, szuka problemów gdzie ich nie ma, a do tego kiedy coś sobie wbije do głowy nie można tego wybić (np. że właśnie dzisiaj wyjdzie ze szpitala), jest ciężkie do zniesienia. Jak pomóc? Przecież Jej nie wyniosę. Wiem, że Jej ciężko, mnie też, ale skoro już są w szpitalu, pod ręką lekarzy i pielęgniarek to lepiej żeby zrobili wszystko za jednym razem (badania w sensie) niż potem jeździć po lekarzach i szpitalach z małym.