• Grupa PINO
  • Prv.pl
  • Patrz.pl
  • Jpg.pl
  • Blogi.pl
  • Slajdzik.pl
  • Tujest.pl
  • Moblo.pl
  • Jak.pl
  • Logowanie
  • Rejestracja

The last unicorn

Strony

  • Strona główna
  • info
  • Księga gości

Kalendarz

pn wt sr cz pt so nd
30 01 02 03 04 05 06
07 08 09 10 11 12 13
14 15 16 17 18 19 20
21 22 23 24 25 26 27
28 29 30 31 01 02 03

Archiwum

  • Kwiecień 2009
  • Marzec 2009
  • Luty 2009
  • Grudzień 2008
  • Listopad 2008
  • Wrzesień 2008
  • Sierpień 2008
  • Lipiec 2008
  • Czerwiec 2008
  • Maj 2008
  • Kwiecień 2008
  • Marzec 2008
  • Luty 2008
  • Styczeń 2008
  • Listopad 2007
  • Październik 2007
  • Wrzesień 2007
  • Sierpień 2007
  • Lipiec 2007
  • Czerwiec 2007
  • Maj 2007
  • Kwiecień 2007
  • Marzec 2007
  • Luty 2007
  • Styczeń 2007
  • Grudzień 2006
  • Listopad 2006
  • Październik 2006
  • Wrzesień 2006
  • Sierpień 2006
  • Lipiec 2006
  • Czerwiec 2006
  • Maj 2006
  • Kwiecień 2006
  • Marzec 2006
  • Luty 2006
  • Styczeń 2006
  • Grudzień 2005
  • Listopad 2005
  • Październik 2005
  • Wrzesień 2005
  • Sierpień 2005
  • Lipiec 2005
  • Czerwiec 2005
  • Maj 2005
  • Kwiecień 2005
  • Marzec 2005
  • Luty 2005
  • Styczeń 2005
  • Grudzień 2004
  • Listopad 2004
  • Październik 2004
  • Wrzesień 2004

Archiwum maj 2007


# 294

Wyjazd do Sielpii zakończony 100% sukcesem :)

Wprawdzie zimno było, ale i tak warto było tam pojechać. Trochę jazdy na rowerze, rowerek wodny też, kilka spacerów, codziennie grill, fajne jedzonko i do tego piwko... Tego było nam trzeba. Powrót bezproblemowy.

Zeszły weekend też pełen wrażeń - ślub i wesele kumpla w sobotę, a w niedzielę w innym mieście komunia chrześniaka K. Czyli 3,5 godziny snu pomiędzy imprezami i jazda! :) Ale fajnie było. Na nudę narzekać nie możemy.

W ciągu tygodnia też się dzieje. Fitness/siłownia, K. ma angielski, ja czasem z K. do kina albo na kolację albo z kumplem się gdzieś wybiorę na bilard/kręgle. Poza tym od kiedy oboje z K. mamy rowery planujemy wybierać się na wycieczki...

No i oczywiście praca... Wizyta Turków już za mną, na szczęście tylko 2 dni byli więc zbyt długo ich nie miałem na głowie. Teraz czas zabierają mi głównie rozmowy z klientami, wysyłanie ofert i przygotowania do targów w Poznaniu. Kolejny gorący okres będzie w połowie czerwca właśnie na targach... Ciekawe kiedy w końcu będziemy mieć chwilę na złapanie oddechu...?

18 maja 2007   Komentarze (4)
Ksiaze | Blogi