• Grupa PINO
  • Prv.pl
  • Patrz.pl
  • Jpg.pl
  • Blogi.pl
  • Slajdzik.pl
  • Tujest.pl
  • Moblo.pl
  • Jak.pl
  • Logowanie
  • Rejestracja

The last unicorn

Strony

  • Strona główna
  • info
  • Księga gości

Kalendarz

pn wt sr cz pt so nd
28 29 30 01 02 03 04
05 06 07 08 09 10 11
12 13 14 15 16 17 18
19 20 21 22 23 24 25
26 27 28 29 30 31 01

Archiwum

  • Kwiecień 2009
  • Marzec 2009
  • Luty 2009
  • Grudzień 2008
  • Listopad 2008
  • Wrzesień 2008
  • Sierpień 2008
  • Lipiec 2008
  • Czerwiec 2008
  • Maj 2008
  • Kwiecień 2008
  • Marzec 2008
  • Luty 2008
  • Styczeń 2008
  • Listopad 2007
  • Październik 2007
  • Wrzesień 2007
  • Sierpień 2007
  • Lipiec 2007
  • Czerwiec 2007
  • Maj 2007
  • Kwiecień 2007
  • Marzec 2007
  • Luty 2007
  • Styczeń 2007
  • Grudzień 2006
  • Listopad 2006
  • Październik 2006
  • Wrzesień 2006
  • Sierpień 2006
  • Lipiec 2006
  • Czerwiec 2006
  • Maj 2006
  • Kwiecień 2006
  • Marzec 2006
  • Luty 2006
  • Styczeń 2006
  • Grudzień 2005
  • Listopad 2005
  • Październik 2005
  • Wrzesień 2005
  • Sierpień 2005
  • Lipiec 2005
  • Czerwiec 2005
  • Maj 2005
  • Kwiecień 2005
  • Marzec 2005
  • Luty 2005
  • Styczeń 2005
  • Grudzień 2004
  • Listopad 2004
  • Październik 2004
  • Wrzesień 2004

Archiwum 06 grudnia 2005


# 220

Jest całkiem nieźle - pomyślał sobie - chociaż mogło być lepiej. Wcześniej miał nadzieję na "naprawdę dobrze", ale jego nadzieje legły w gruzach, gdy oblał jeden z dwóch zaległych egzaminów. Co prawda jeden z nich zaliczył na ocenę dobrą, ale sytuacja w jakiej mógł się znaleźć już w następnej sesji, dobra wcale nie była. Jego rozważania często kończyły się jednym i tym samym wnioskiem - jeśli nie zaliczę tego egzaminu, dziekan może się ze mną pożegnać w sposób o wiele mniej przyjemny niż wręczenie dyplomu. To go trochę przerażało. Wprawdzie wcześniej już miał podobne obawy, był nawet skreślony, ale jakoś udało mu się dobrnąć do piątego roku studiów...

Może jednak nie będzie tak źle? – pytał sam siebie. W końcu miał u boku kochającą kobietę, zdobył certyfikat z Solidworks’a (Solidworks – program do projektowania 3D – przyp. Autora ;)) i miał szansę nadrobić zaległości na uczelni. Jak zwykle zawsze pojawiał się jakiś problem. Ogłoszenia o pracę wymagające doświadczenia albo przynajmniej prawa jazdy, którego wciąż nie posiadał. Do tego konieczność odbycia przed obroną pracy magisterskiej 2-tygodniowych praktyk zawodowych w jakiejś jednostce produkcyjnej...

Napisał CV i list motywacyjny, odnalazł kilka interesujących ogłoszeń, ale wciąż się wahał czy zgłosić swoją kandydaturę... Przecież już teraz nie miał na nic czasu, co dopiero będzie jak dostanie pracę...? Powoli jednak zbliżał się do podjęcia decyzji o wysłaniu swoich dokumentów do kilku firm. Jak go nie zechcą to trudno, będzie szukać dalej, a jak go przyjmą, będzie się musiał sprężyć i lepiej zorganizować sobie czas. W końcu doświadczenie było mu bardzo potrzebne...

Postanowił jednak zająć się tym nieco później. Dzisiaj miał jeszcze mieszkanie do ogarnięcia, naczynia do pozmywania, a wieczorem był umówiony na kolację i do kina z pewną cudowną kobietą... i póki co myśli o tym wieczorze zaprzątały mu głowę :-)

 

c.d.n.

 

06 grudnia 2005   Komentarze (3)
Ksiaze | Blogi