# 201
"Przyzwyczaić się nie mogę, że Cię mam...
choć na pamięć każdy fragment Ciebie znam..."
(c) zespół Goya
pn | wt | sr | cz | pt | so | nd |
27 | 28 | 29 | 30 | 01 | 02 | 03 |
04 | 05 | 06 | 07 | 08 | 09 | 10 |
11 | 12 | 13 | 14 | 15 | 16 | 17 |
18 | 19 | 20 | 21 | 22 | 23 | 24 |
25 | 26 | 27 | 28 | 29 | 30 | 31 |
"Przyzwyczaić się nie mogę, że Cię mam...
choć na pamięć każdy fragment Ciebie znam..."
(c) zespół Goya
Właśnie zjadłem talerz owoców - nektarynek i kiwi, podanych przepięknie przez moje Słoneczko. Elegancko pokrojone i ułożone. Do tego smaczna herbata owocowa z lodem... Coś cudownego. Kiedy Ona tak o mnie dba, jest mi bardzo miło i przyjemnie. Chociaż czasem Jej słowa mnie ranią. Łatwo się unosi i mówi wtedy dużo przykrych dla mnie rzeczy. Jest najbliższą memu sercu osobą, dlatego Ona najłatwiej może zranić mnie słowami. Ale wiem, że mnie kocha. Czuję to. W końcu czyny są ważniejsze niż słowa :)
Z ostatniej chwili: w administracji każdy mówi co innego. Właśnie dowiedziałem się, że wymianę okien musi przeprowadzić administracja, nie mogę tego zrobić ja i dostać zwrotu kosztów, bo tego systemu już nie praktykują. Co więcej - w kolejce byłem 16, jestem 31. Ciekawe jak to się niby stało. Pomijam już fakt, że podobno kobieta była u mnie kilka razy, ale nikt nie otwierał. Gówno prawda. Jedna wielka ściema. W ruch poszły znajomości albo łapówy, bo to co się stało jest po prostu nieprawdopodobne. Jeden wielki burdel. Będzie awantura w administracji, bo mnie naprawdę wkurzyli. Nie dam robić z siebie kretyna. Nie dam się oszukać. To oznacza wojnę!