# 255
Pierścionek nie do końca dobry - już pasuje...
Spuchnięty paluszek - już nie puchnie...
Skradzione tablice rejestracyjne - nowe, tym razem przykręcone, już widnieją na autku...
Kontuzja stopy przyszłej teściowej - okazała się niegroźna i obyło się bez gipsu...
Zepsuty odkurzacz - zastąpiony nowym, lepszym... chociaż niekoniecznie tańszym ;)
Słowem - wszystko dobre, co się dobrze kończy. I tym pozytywnym akcentem czas powoli zakończyć pełen wrażeń tydzień...