Wczoraj byliśmy z moim Słoneczkiem u Jej znajomych w ich nowym mieszkaniu... Dużo śmiechu, rozmów i solidna dawka alkoholu... Było miło :)
A dzisiaj od rana błogie lenistwo. Śniadanie zjedzone w łóżku... Teraz ja siedzę przy komputerze i uczę się jednego z programów na jutrzejsze zaliczenie, a moje Kochanie leży sobie w łóżku...
Uwielbiam na Nią patrzeć kiedy tak spokojnie śpi... Kiedy światło wpadające przez okno tak fajnie oświetla Jej twarz... Wygląda niczym anioł... Moje kochane Słoneczko...
Będę za Nią tęsknić... wygląda na to, że zobaczymy się dopiero po Jej obronie, w środku mojej sesji... Ale postaram się do Niej przyjechać jeszcze w międzyczasie chociaż na chwilę...