# 179
Już za 3 miesiące... zmieni się dużo rzeczy...
Koniec z:
- żegnaniem się co tydzień na peronie
- tęsknieniem przez 5 dni każdego tygodnia
- problemami, bo czegoś się nie zabrało z domu
- problemów, bo czegoś się zapomniało wracając do domu
- tupaniem Tołdiego, bo mu net wolno działa
- mówieniem szeptem, bo ktoś jest w pokoju obok
- rozmowami na Skype do późnej nocy :)
- niemal zawsze wolną łazienką i ubikacją ;)
- dojazdem na wydział zajmującym w najlepszym wypadku 1h
- kiepskiego kontaktu ze znajomymi z grupy, ze względu na mieszkanie na zadupiu
- niespodziankami, typu "przyjechałam wcześniejszym pociągiem, za 5 minut u Ciebie będę" ;)
Początek:
- wydatków
- remontów
- meblowania mieszkania
- sporów i dyskusji na temat wystroju wnętrza
- planowania
- robienia wspólnych zakupów
- wspólnych dni i nocy bez większych przerw
- wspólnego gotowania
- walki o potrawy które mi pasują :P
- sprzątania mieszkania :(
Walczę o:
- moją wersalkę :P
- tańsze meble
- wystrój wnętrza
(c.d.n.)