# 168
Adrenalina podskoczyła mi ostro… Serce zaczęło bić szybciej… Powód…? Na demony przeszłości egzorcyzmy nie pomogły. Dzisiaj zadzwonił Jej telefon, a to kim był rozmówca trochę mnie zaskoczyło… Trochę, bo miałem ostatnio dziwne przeczucie… Miałem jednak nadzieję, że to tylko głupie przeczucie i że się nie sprawdzi… Szkoda, że stało się inaczej…
Cieszę się, że mi powiedziała. To mnie podbudowuje, daje więcej pewności siebie. Czuję, że mi zaufała i bardzo się z tego cieszę. Nie chciałbym żeby cokolwiek przede mną ukrywała…
Boję się. Chociaż czuję, że Ona mnie kocha, chociaż kocham Ją ponad wszystko, boję się. Nie lubię powrotów do przeszłości sprzed „nas”, tzn. do czasów gdy nie byliśmy razem. Do swojej nie wracam, bo nie ma tam nic miłego, nic co wywołałoby na mojej twarzy uśmiech.
A do Jej przeszłości nie wracam, bo… boję się porównań. Boję się, że zacznie porównywać mnie z nim… To co jest z tym co było… Wiem, że to głupie, ale… ja się boję, że otworzą się stare rany… Chociaż Ona zapewnia, że nic się nie zmieni, ja boję się, że przeszłość wróci i rzuci cień na przyszłość… Naszą przyszłość. Boję się, że… ech… zresztą nieważne…
Jest strach, jest i przekonanie, że nie mogę stać na Jej drodze… Nie mogę i nie chcę mówić Jej co ma robić, a czego nie… Chcę żeby wiedziała, że może mi zawsze zaufać, bez względu na to co się dzieje i że ja ufam Jej, bo kocham Ją ponad wszystko…
To będzie tydzień cięższy niż pozostałe… :(