Weekend coraz bliżej :)
Dzisiaj od 6:15 na nogach. Podróż do mieszkania. Od 8:00 oczekiwanie na hydraulika. Pojawił się po godzinie 9 i oznajmił, że nic robić u mnie nie będą, bo robią coś w piwnicy przy zaworach. Mam się skontaktować w najbliższym czasie gdyby pproblemy z kaloryferami były nadal.
Potem podróż na wydział. Dobrze, że byłem na zajęciach. Była lista obecności. Na szczęście terminu kolokwium jeszcze nie ustalono. Na szczęście, bo bałem się, że je przegapiłem :)
Potem na dworzec po bilety. Jutro czeka mnie podróż do Słoneczka :) Wrócić mam zamiar dopiero w niedzielę :) Nareszcie spędzimy razem trochę więcej czasu :) Jupi! (że tak sobie pozwolę zauważyć ;))