"Mów do mnie..."
Wczoraj i przedwczoraj - nudne wykłady. Na ostatnich godzinach już praktycznie nie kojarzę nic, wyłączam się kompletnie. W ogóle przy życiu trzymają mnie na wykładach tylko milutkie smsy :)
Ostatnie kilka dni to pogaduchy, pogaduchy, pogaduchy ;) Niby "tylko" rozmowa, a jak miło można dzięki niej spędzić wieczór, a raczej noc :) W końcu niecodzinnie zdarza się rozmawiać do godziny 3-4 w nocy... Ale zdarza się to coraz częściej :P
A dzisiaj - nauka, nauka, nauka - o 16:00 egzamin. Ciekawe, czy zaliczę... Jest szansa ;) A po powrocie do domu... hmm... tajemnica :P
Ostatnie kilka dni to pogaduchy, pogaduchy, pogaduchy ;) Niby "tylko" rozmowa, a jak miło można dzięki niej spędzić wieczór, a raczej noc :) W końcu niecodzinnie zdarza się rozmawiać do godziny 3-4 w nocy... Ale zdarza się to coraz częściej :P
A dzisiaj - nauka, nauka, nauka - o 16:00 egzamin. Ciekawe, czy zaliczę... Jest szansa ;) A po powrocie do domu... hmm... tajemnica :P