"Dokąd mam biec...?"
"Dokąd mam biec...?
gdzie dziś znaleźć Cię?
Chcę w objęciach Twych
się zatracić"
Kasia Kowalska "Dokąd mam biec"
Ciągle ktoś zarzuca mi brak optymizmu. Żeby jeszcze któraś z osób wiedziała czym to jest spowodowane... Są ludzie, którym wszystko się udaje, są ludzie, którym czasem się nie udaje, są też tacy, którym czasem się udaje... Ja jestem poza tymi grupami - mnie nie udaje się nigdy.
Może wyglądam jak potwór? Nie - to na pewno nie. Choć póki co uwierzyć mi musicie na słowo, bo fotki na blogu nie zamieszczę. Może kiedyś zaprzyjaźnione osoby fotkę dostaną... Póki co jedna osoba czytająca te słowa wie, jak wyglądam. Jedna osoba poza mną rzecz jasna :)
Impotentem też nie jestem, a to, czym mnie obdarzyła natura mieści się w przedziale "standard +" - to gdyby ktoś pomyślał, że problem tkwi tutaj... :P
Może jestem niedojrzały? Dziecinny? Podejście do życia i związków mam bardzo dojrzałe i dość nietypowe jak na obecne czasy. Reakcja jest na ogół taka sama - niedowierzanie. Kobietom wydaje się, że to tanie sztuczki, aby zyskać ich względy. A co ja poradzę, że ja naprawdę takie cechy charakteru mam? Mam grać na początku "złego" faceta, żeby potem dopiero zabłysnąć?
Może brak mi pewności siebie? Postępuję stanowczo i konsekwentnie. Taki też jestem kiedy chodzi o wartości, które są dla mnie ważne. Może to przeraża drugą stronę...?
Może jestem nerwowy? Wręcz przeciwnie - jestem bardzo, bardzo cierpliwy... ale nie bezgranicznie. Moja cierpliwość też kiedyś się kończy :) Ale i tak trzeba się postarać by wyprowadzić mnie z równowagi...
A może jestem prostakiem, który nie szanuje kobiet...? Tutaj się nie mogę wypowiedzieć akurat - to musiałaby zrobić kobieta, która miała ze mną styczność...
No to może nadużywam alkoholu, palę jak lokomotywa albo mam problemy z innymi używkami? Nie zwykłem się upijać - taką mam zasadę i trzymam się jej zawsze. Nie palę. Z innymi używkami też kłopotów nie mam. Mam za to jedną słabość: słodycze... :) Uwielbiam po prostu... :) Tak, to mnie pewnie dyskwalifikuje... :P
Nie jestem ideałem - nie ma ludzi idealnych. Mam wiele wad - czasem bywam bardzo ciekawski. Bywam też niezmiernie uparty. Jestem nieśmiały - zwłaszcza gdy przebywam w towarzystwie kobiety, na której mi zależy... Ale uprzedzam o tym na ogół i proszę o wyrozumiałość i cierpliwość... Potrzebuję czasu żeby się "rozkręcić" :) Wadą jest też moja słaba kondycja fizyczna. Mam też inne wady, ale już mi się nie chce ich wymieniać :)
Ostatnio przybył pesymizm - ja nie jestem pesymistą od urodzenia... Jestem realistą. Niegdyś z nutką optymizmu ;) I taki będę ponownie, o ile w końcu znajdę kochającą mnie Księżniczkę...