Odliczanie..., The last unicorn

Linki

A - Moje Kochane Słoneczko
- On_The_Edge
B - Czytam regularnie
- Ambi
- Cicicada
- innam
- M!lla
- Madziulllka
- Moje

No i zaczęło się odliczanie do rozpoczęcia zajęć... :/ a tak było przyjemnie leniuchować... ech... cóż... trzeba wrócić do codziennych obowiązków, wczesnego wstawania (hurra, znowu 6.15 :/) i oglądania wschodów słońca przez okna w autobusie...

*linka*

02 października 2004 o 23:47

Oj niestety... W poniedziałek tak naprawdę zaczyna sie moje studencka kariera... Ile potrwa, przekonamy się za jakiś czas :P. To prawda, że miło było sobie leniuchować, robić na co się miało ochotę i niczym się nie martwić... Ale to już niestety przeszłość. Musimy jakoś przetrwać ten rok :). Dasz sobie radę, W***** :). Pozdrawiam gorąco :].

Książę

01 października 2004 o 20:16

->PuszekzUSA: jadąc samochodem zaoszczędziłbym jakieś 30 minut. Ale nie mam ani auta, ani prawa jazdy :] ->carnation: okienka precz! ;) ->M_agdusi_a, kobieta zamężna: tak, też się cieszę :P ->szatynkaa, Mała_Czarna, White_Rabbit*K*: wstawanie o 6 i oglądanie wschodów słońca w towarzystwie... kilkudziesięciu zaspanych pasażerów autobusu też jest fajne? :P Ja rozumiem w towarzystwie ukochanej kobiety... w jej objęciach patrzeć na słońce. Romantyczne, pradwda. Ale w autobusie...? ->cicicada: ja też nie wiem, ale ma u mnie przechlapane ;) ->my_strane_life: współczuję w takim razie... mnie w liceum tego oszczędzili - chodziłem na 7:45 :) Pozdrawiam wszystkich serdecznie :)

my_strange_life

01 października 2004 o 19:22

Nie tylko na uczelniach bo u nas w ogólniaku też zaczynamy 7.10... od września...:/

White_Rabbit*K*

01 października 2004 o 16:26

Oh, rany, ale fajnie kocham oglądać wschody a szcze gołnie zachody słońca- to jest plus nie zapominaj o tym ciesz sie każdym wschodem ;)

Mała_Czarna

01 października 2004 o 15:03

Szukaj zalet... Ja osobiscie wschod slonca widzialam uuu i jeszcze dluzej a ty mozesz tak codziennie. Przeciez to piekne. Buziaki

cicicada

01 października 2004 o 12:42

heh...nie wiem kto na niektorych uczelniach wpadl na genialny pomysl rozpoczynania zajec o 7.00 rano... jednak w liceum to byl lajcik:) pozdrawiam!

szatynkaa

01 października 2004 o 10:26

... każdy etap w życiu ma swoje uroki....

kobieta zamężna

01 października 2004 o 10:06

naamah

01 października 2004 o 09:28

Aż chciałoby się zaśpiewać \"mam tak samo, jak Ty\" :)

M_agdusi_a

01 października 2004 o 09:19

O to fajnie, hihih :)

carnation

01 października 2004 o 08:45

ciezkie jest zycie studenta :) Te wstawanie nie jest takie najgorsze, najgorsze sa te okienka na ktorych mozna sie zanudzic na smierc!

PuszekzUSA

01 października 2004 o 02:49

ha ! ty jako student zacznyasz w Pazdzierniku , a ja juz haruje (to moj pierwszy rok ale juz haruje) 3 Wrzesnia....ale jutro np mam pierwsza leckje o 1 ale muse tluc sie autobusem juz o 11:30 zeby zdazyc , a moje studia to 8 minut autem :( no ale niedlugo naucze sie jedzic na biegi i moje auto co juz kolekcojnuje rdze bedzie ubezpieczone i bede sobie jedzic autkiem ;-) Pozdrawiam , Dobranoc :-*

Linki

Dodaj komentarz