# 333
Podróż poślubna wypadła lepiej niż dobrze, czyli w sumie tak jak powinna :) To były najlepsze wakacje mojego życia. Piekną pogoda, cudowne krajobrazy, drinki i napoje w cenie, a do tego jedzenie od 7.30 do 23... Plan dnia standardowo wyglądał tak: śniadanie, opalanie + drink, basen, opalanie + drink, lunch, opalanie + drink, basen, odpoczynek w pokoju, obiadokolacja, drinki na tarasie i słuchanie występów animatorów lub gra w karty na balkonie... Poza tym oczywiście 2 wycieczki safari, jeden rejs żaglowcem i samodzielne zwiedzanie miasta Pafos. Mała próbka (naprawdę mała, bo zdjęć mamy z wycieczki ponad 700) jest poniżej...
Zdjęcia są boskie :)
Dodaj komentarz