# 261
Wczoraj był u mnie dzień wypłaty.
Kasę miła Pani przyniosła z samego rana, co było miłym zaskoczeniem :)
Przy okazji odbioru wypłaty okazało się, że 2 x pensja za 1/2 etatu to więcej niż 1 x pensja za cały etat ;)
Kumpel, który pisze pracę mgr u tego samego promotora, który razem ze mną miał praktyki - teraz ze mną pracuje, tyle że na cały etat, a ja na pół. Warunki umowy miały być porównywalne. To znaczy on miał w umowie premię, a ja nie, za to miałem większą stawkę. Okazało się, że wychodzę na tym lepiej - różnica to jakieś 100 zł... Słowem wydym... znaczy się... załatwili go na premii. Zamiast spodziewanych 200 dostaje 90 zł.
Efekt - od wczoraj kumpel stwierdził, że nie chce już przedłużać z nimi umowy, bo to nie pensja, tylko jałmużna.
A moja rola w pracy może nieco ulec zmianie. W pewnym sensie awans, bo mam okazję znowu wykonywać mniej "brudną" robotę. Warto było nauczyć się obsługiwać centrum frezarskie, bo teraz jestem jedną z 2 osób w firmie, która to potrafi :D Teraz tylko muszę wykombinować coś żeby mnie nie wrobili w drugą zmianę, bo od 15 do 22 nie mam zamiaru pracować.
[Księciunio, jak w Gumisiach, buehehe:D znaczy, ekhm... nie ważne:P]
Dodaj komentarz