# 230
Sesja. Egzaminy. Wyniki czasem lepsze, czasem gorsze. Czasem fatalne. Jedynym widocznym śladem po wczorajszym egzaminie z mechaniki analitycznej jest wywieszona przez wykładowcę kartka o następującej treści: "Egzaminu z dn. 30.01.2006 nikt nie zaliczył!". Spoko, biorąc pod uwagę fakt, że na jednym terminie oblewa się ludzi, bo napisali za dużo, a na kolejnym bo napisali za mało i stwierdza się, że pisali z pamięci...
Do tego wykładowca, który przez tydzień nie sprawdził prac, które miał sprawdzić w ciągu 2 dni. No i oczywiście Panie z dziekanatu, które wymagają, aby oddać indeks JEDEN dzień po zakończeniu sesji. Ciekawe kiedy mamy zdobywać te śmieszne cyferki, które się wpisami zwą...
Ale mam nadzieję, że te sesje, egzaminy, i inne studenckie \"przyjemności\" będą przede mną :>
Dodaj komentarz