# 221
...
Praktyki wymagane przed obroną okazały się być 4-tygodniowe... Zresztą informacje z różnych źródeł były czasami sprzeczne. Podobno profil działalności firmy miał być po prostu zgodny z tematem pracy magisterskiej, który to było mu dane poznać w najlepszym przypadku dopiero w następnym semestrze. Swoją drogą to bardzo ciekawe (!) wyzwanie mieć pół roku na napisanie pracy mgr i jej obronę... Żadna z firm, do których zgłosił swoją kandydaturę jeszcze nie odpowiedziała. Pozostało mu jedynie szukać dalej...
Są na szczęście były też rzeczy, które póki co miały się całkiem nieźle. Na przykład pisanie pracy przejściowej szło mu sprawnie...
Ze swoim Słoneczkiem też żyli (na ogół) w zgodzie. Bywały momenty w, którym dawały o sobie znać ich cechy negatywne, zwłaszcza upór ośli obojga...
c.d.n.
Dodaj komentarz