# 204
Poniedziałkowy ranek. Moje Kochanie przygotowało mi pyszne śniadanko. Po śniadaniu zastanawiamy się jakie mamy plany na dalszą część dnia. Moje Słoneczko rozmyśla nad strojem na dziś. Stwierdza, że musi się ubrać, po czym przystępuje do pokrywania swoich płytek paznokciowych odpowiednią odżywką. Skończywszy stwierdza: "Nie mogę teraz z Tobą rozmawiać, bo mi schną paznokcie."
Kobiety... są zaskakujące :P Nie wiedziałem, że mają aż tak odmienną budowę aparatu mowy...
Dodaj komentarz