2 m-ce temu...
Od pewnego czasu każdy 20. dzień kolejnego miesiąca jest dla mnie niezwykły... I to nie ze względu na termin rozliczeń :P Dwudziestego po raz pierwszy się spotkaliśmy... Po raz pierwszy spojrzeliśmy sobie w oczy, po raz pierwszy rozmawialiśmy na żywo, po raz pierwszy się przytulilismy... Tak po prostu... przypadliśmy sobie do gustu :) Wszystko szybko się potoczyło... Jakbyśmy od dawna na siebie czekali... Jakbyśmy od dawna się znali...
Dzisiaj mijają 2 miesiące od tamtego pamiętnego dla mnie dnia... Od 2 miesięcy jesteśmy razem, bo wtedy tak naprawdę wszystko się wyjaśniło i wszystko się zaczęło... Od dwóch miesięcy chodzę z głową w chmurach, od dwóch miesięcy żyję od weekendu do weekendu, a w tygodniu tęsknię za Nią...
Każdy 20. dzień każdego miesiąca powinienem spędzać tylko z Nią... w wyjątkowej atmosferze... co miesiąc był to dzień wyjątkowy tak jak tamten... Niestety w tej chwili nie mogę sobie na taki komfort pozwolić, choć o niczym innym nie marzę. Nie mogę zrobić sobie dnia wolnego, bo na piątek muszę oddać sprawozdanie i projekt... A mam tyle pomysłów na spędzenie takiego dnia. Mnóstwo sposobów by na Jej twarzy wywołać zdziwienie i może uśmiech...:) Ale może następnym razem... :>
Zresztą... 19. też jest dniem wyjątkowym... i to z w bardzo podobnego powodu... Ale to już historia na inną notkę... :)
A dla mojego Słoneczka zdjęcie miejsca, które z pewnością utkwiło Jej w pamięci po naszym pierwszym spotkaniu :D
Poznajesz Kochanie co to za miejsce...? :)
Dodaj komentarz